Moja polskość
Moja polskość
wygrzebana w zakurzonym herbarzu
(ma być M litera wielka...)
wymodlona w Częstochowie
choć mówią, że nie jest siostrą
katolicyzmu
wyśpiewana w pieśniach polskich
z którymi się zżyłam
choć nie od kołyski
drzemie w myślach i snach
powraca jak bumerang we wspomnieniach
z najpiękniejszego okresu
pobytu w Tym Kraju
za którym wypada tęsknić
Nie chcę już być «Moskalką»
po prostu chcę
być człowiekiem nie - drugiego gatunku
z prawem na własną
jak sumienie
polskość
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.