Matczyne słowo
Ochrzciłaś mnie
Nadałaś imię które noszę
Ranę w sercu
Która noszę…
Z Twojej krwi
Z łona Twego
Jak zwiastun wiosny
Pojawiłem się by być
Teraz ide sam
Niosę ból niemy
Ide i patrzę przed siebie
A imię moje – zły…
Komentarze (1)
ciekawy wiersz wiele różnych uczuć i rozważań na
tematy życiowe...
pozdrawiam