Moja rozmowa z Ojcem Świętym
Dziękuję Ci Ojcze Święty
że pomogłeś mi
wyciszyć stan wewnętrzny,
bo smutno było mi
i poprosiłam w modlitwie
o pomoc Cię,
i kwiaty zakwitły...
i dziś śmieje się.
Dziękuję Ci
i jestem szczęśliwa
że mam przyjaciela
w Twej Świętobliwości,
który u Boga się wstawi,
w sercu nadzieję porozlewa
i stan ducha poprawi.
Początkowo nieśmiało
wymówiłam Twe Imię,
lecz gdy serce zadrżało
Ty byłeś przy mnie.
Wystarczył powiew
mojej modlitwy,
-ustąpił gniew
i smutek przykry.
Między Świętymi
zajmujesz tron
i tak jak na ziemi
pomagasz ludziom.
I kiedy życie
próbuje Cię zdeptać,
wystarczy skrycie
Twe Imię wyszeptać.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.