/ moja tęsknota przybiera...
moja tęsknota przybiera
postać kota
zielonymi oczami patrzy
mrucząc do nóg się łasi
chodzi swoimi drogami
w kłębek myśli twoje zwinie
pazury w nie wbija
mówiąc że to nie jej wina
na kolana się kładzie
w oczy patrzy
czeka aż po grzbiecie pogładzisz
mrucząc o szyje się ociera
taka z niej chimera
Twoje oczy są i będą... całym moim życiem...
autor
(OLA)
Dodano: 2007-11-19 00:07:10
Ten wiersz przeczytano 1010 razy
Oddanych głosów: 25
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (9)
no świetnie ci to wyszło ... brawo wiersz delikatny
tęskny i uroczy ))
tak jest własnie tesknota podoban do kota ładny wiersz
ładna interpretacja
bardzo ciekawie przedstawilas ta Swoja tesknote w
kocim wydaniu....brawo dobre
Chimera w postaci kota, co zwie sie tesknota... Lepsza
taka zielonooka chimera, niz taka, co serca rany
miast zamykac - otwiera... Wiersz I klasa! :o)
świetnie porównanie tęsknoty do kota.... Brawo!
Życie biegnie wahadłowym ruchem miedzy bólem i nudą, a
są to faktycznie jego ostateczne składniki no i od
dziś jest jeszcze kot.
Śliczna tak kocia tęsknota więc niech „w kłębek
myśli twoje zwinie” kiedy patrzysz w te oczy.
Wspaniałe porównanie tęsknoty z kotem ... wnioskuje
,że je bardzo lubisz ... a te zielone oczy ... ?
Sliczny wiersz i wspaniale dobralas do tesknoty postac
kota...chodzi swoimi drogami,lasi sie...