Moja Ty..
Nadchodzi czas wakacji i zacząłem marzyć
znów..
Zabieram Cię myślami w podróż, nie używam
słów
Z ogromnym upodobaniem patrzysz na mnie
I ja nie jestem dłużny Ci Kochanie..
Wyobraźnia ma sytuuje nas nad morzem
Gdzie szum morskich fal, pod niebem pełnym
gwiazd..
Gdzie tupot czarnych kormoranów ..i bryza
nocna ta
Otula nas swym ciepłem też..
Przy boku mym czujesz się jak bóg..
Całując mą twarz namiętnie…och tak
!
Uwielbiam dotyk Twoich słodkich warg
Działasz na mnie jak na ciało zimą
płaszcz..
Wspólnie zapominamy o całym świecie
Istniejemy my tylko dwoje dla siebie
Kolorowe niebo przy zachodzie słońca
Złoto-szary piasek niekończącej się
plaży…
Pragnę Cię całym swym małym sercem
W którym dla Ciebie tylko miejsce jest
Chciałbym z Tobą tylko i dla Ciebie żyć
Ale ideałem jesteś więc nie mogę Twój być..
dla osoby... której nigdy nie przydam się..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.