"Moja wędrówka"
Wędruję ulicami
miasta mojego…
Mijam domy,ludzi,
szukając szczęścia..
Wędruję i patrzę
tabliczka a niej napis
ul. Wódki, gdyż na tej ulicy
wszyscy wolą pić niż
szukać miłości….
To nie moja ulica więc
wędruję dalej…
patrzę ul. Tytoń,
tak wszyscy palą na tej ulicy
bo to im daję więcej
szczęścia niż Miłość…
Idę dalej.. skręcam na lewo
i ul. Gwałtu..
Tutaj ludzie żyją
tylko dla jednego..
dla chwil rozkoszy…
To też nie mój przystanek….
skręcam na prawo ul. kasa,
wszyscy biegną za kasą…
to kasa jest ich miłością..
Ja chyba nie znajdę tej ulicy…
nie poddaję się…
już ledwo idąc widzę ul.
Miłość, skręcam, patrzę a
ulica jest pusta… bez domów,
ludzi kompletnie pusta….
Przyłącz się… razem zbudujemy
na tej ulicy DOM.
Komentarze (4)
Witaj. Ciekawy temat na wiersz ale nad formą
radziłabym popracować; np.
"ulica jest pusta…
bez domów,ludzi
kompletna pustka.
Pozdrawiam :)))) i wybacz, że sie wtrąciłam :)
Refleksyjny wiersz. Ciekawie piszesz o miłości.
Pozdrawiam:)
poukładaj to w wersy bo w tej formie przypomina raczej
prozę
temat fajnie podany za to daję+
Ładny wiersz z propozycją zbudowania domu, domu
miłości, nadziei i szczęści. Pozdrawiam.