Moja wieczność
Sina noc...sina
płatki powiek opadają.
Widać śpisz radośnie
jeszcze dłonie się splatają...
A ja mijam się z czasem,
tak patrzę na Ciebie.
Otwarte okna duszy
słychać ciszę tam w niebie...
Słony deszcz na mej twarzy
rozpływa się lirycznym tonem.
Przyjdzie rano czas nam nowy
weźmiesz mnie za swoją żonę...
Oj, kochany
noc gwiazdami mruga
O ktoś puka...
...miłość długa...
śpij aniele...
autor
panna nikt
Dodano: 2005-02-14 20:36:58
Ten wiersz przeczytano 405 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.