moja własna diagnoza...
Dla Mojego JEDYNEGO Anioła... Ty wiesz Kochanie prawda? ZnZ KmM:*z:P
Wycinam te chwile…
w których się do mnie uśmiechasz
i wklejam w oczy moje
zapisuję Cię na dysku twardym
tuż nad brwiami w „mózgu”
moim
po wielokroć kopiując i przenoszę na pamięć
długotrwałą
a mój nastroszony naskórek
to tylko efekt zastrzyków z endorfiny
którymi mnie częstujesz w pocałunkach
zakłócających ośrodek Brocka
- „aż zaniemówiłam” by się
chciało powiedzieć
krążysz we mnie w postaci molekuł emocji
tylko czasem się zagubisz…
gdzieś pomiędzy interneuronami
mój hormonie szczęścia
moja dopamino…
z Cyklu: a Kochasz? a bardzo? MK*4 - zakochana w Aniele
Komentarze (3)
Nie tylko dla lekarzy;)
Rewelacyjne porównania do endorfin, dopaminy,
hormonów... Biologiczne bardzo, ale nadają
niepowtarzalny klimat, sprawiają, ze wiersz o miłości-
jakich jest wiele- staje się niepowtarzalny,
oryginalny. Dobre są również zestawienia
przeciwieństw- powiedzieć i zaniemówić, super!
Bardzo ...naukowy wiersz. Mobilizujesz do poszukiwań w
uczonych książkach. Bardzo dobrze.
wiersz dla lekazy ale dzieki tobie poczytalem sobie
pare znaczen w slowniku plus ciekawie napisane ++++