Moja życiowa miłość - część...
Było późne i ciepłe popołudnie
wracaliśmy
spacerem w kierunku samochodu przed twoim
domem.
Wtulona we mnie idąc milczałaś choć miałem
wrażenie, że mówisz.
Może czytałem Twoje myśli. Nigdy przedtem
nie czułem
takiej dumy idąc z kobietą. Miałem
wrażenie,że trzymałaś moje serce.
Kiedy zbliżyliśmy się do samochodu,
stanęłaś przede mną, chwyciłaś
moje dłonie i poprosiłaś. Nie jedź jeszcze,
wstąp do mnie,
przygotowałam niespodziankę na kolację.
Kiedy zobaczyłem łzy
w Twoich oczach nie byłem wstanie odmówić.
Przytuliłem
mocno i uniosłem wysoko całując. Ktoś
zaklaskał,
nie zauważyłem jednak z którego okna.
Weszliśmy na schody
objęłaś dłońmi moją twarz i całowałaś.
Zgasło światło.
zapraszam na część IV
Komentarze (42)
ślicznie!
Dziękuję Arku i anula-2 zawsze końcówka jest
przyjemniejsza więc zapraszam.Miłej
niedzieli.Pozdrawiam.
A nie mówiłem, że tak się stanie,
jakże to piękne w miłości łkanie.
Wojtku czekam na c.d. i pozdrawiam.
Wojtku, nie śmiem nawet się domyślać, co będzie w
części czwartej.
pozdrawiam, miłego dnia :)
Miło mi,że jesteście Ewuniu i Milenko i dziękuję za
komentarze. Samych pięknych chwil w niedzielne
popołudnie.Pozdrawiam.
Ostatnie zdanie rozbudza wyobraźnię...
Pozdrawiam Wojtku :)
No, no, wojtasku, co to będzie.
Pozdrawiam:)
Dziękuję Ewuś zachwycasz mnie zawsze czołowym miejscem
w komentarzach.Chyba wyznaczę dla Ciebie miłą
nagrodę.Życzę miłej i słonecznej niedzieli.
Dziękuję Gosiu za miłe słowa komentarza,życzę
wspaniałej niedzieli. Co do Twojego wiersza również
sercem umiesz ciepło pisać.
Jak w romantycznym filmie, czekam na cd :)
Pozdrawiam :*)
Jak pięknie, potrafisz pięknie opisywać uczucia...z
niecierpliwością czekam na część IV. Pozdrawiam, miłej
niedzieli Wojtku :)
z przyjemnością przeczytałem pozdrawiam