Moja życiowa miłość - zakończenie
krzykiem szczęścia wznieśliśmy się do bram
nieba.
Wtuleni w siebie, nadzy jak Adam i Ewa
pocałunkami
wyładowaliśmy z siebie nadwyżkę energii.
Później wspólna
kąpiel gdzie już ze spokojem poznawaliśmy
swoje ciała.
Byłaś przepiękna, ze zmysłowymi pośladkami
zgrabną figurą.
Twoje piersi wciąż prowokowały. Owinięta we
frotowy ręcznik
wyszłaś z łazienki. Ubierając się poczułem
zapach który płynął
z kuchni. Zaskoczyłaś mnie ślicznie podaną
kolacją. Wygląd potraw
prowokował by smakować przygotowanych
dań.Ucałowałem Cię
za te przysmaki za niespodziankę. Jedząc
pośmialiśmy się z
opowiadanych historyjek, jednak późna
godzina wymuszała
mój wyjazd. Nie mogliśmy się rozstać. Ten
cały dzień potwierdził,
że miłość to my, droga szczęścia się
otworzyła. Staliśmy przed samochodem
policzek przy policzku w oczach zabłysły
łzy. Wtuliłem w dłonie Twoją twarz
i całowałem malinowe usta. ściskaliśmy
dłonie. Musiałem jechać
przede mną cztery godziny jazdy. Nie płacz
kochana, sercem zostaje z tobą.
Ostatni pocałunek zmoczony łzami i
odjeżdżałem.Pomimo smutku
rozstania w myślach była radość a świat
pomimo ciemności nocy był piękny i
kolorowy.
To był dzień mojego życia. Życia które dało
mi poznać piękno miłości i
kobietę którą nieustannie kocham i tak
będzie aż do śmierci a
może dłużej.
Komentarze (42)
Pięknie o miłości.
Pozdrawiam:)
tylko pozazdrościć spełnionej miłości
ciepło pozdrawiam, Wojtku :)
Witaj Wojtku:)
Pięknie zobrazowany wiersz.Ja na szczęście miałem
tylko godzinę drogi do domu ale nadal kocham jak i
Ty:)
Pozdrawiam:)
Wojtku pozostaje mi tylko życzyć dalszego ciągu tej
miłości! :)
ściskam Cię
Wojtku
dzisiaj Mikołajki
Wprawdzie to nie św. Mikołaj z siwą długą brodą
lecz równie urocza piękna i szczodra Mikołajkowa
dziewczyna puka do Twoich drzwi
Zganij co w darze Ci niesie
http://i.wp.pl/a/f/jpeg/28179/00-kobieta-prezent.jpeg
Może to to o czym po nocy śniłeś
może to to o czym skrycie marzyłeś
a może to to
o czym nie ośmieliłeś się nawet pomyśleć
więc zamknij oczy i poddaj się magi uroczej chwili
niech się wypełnią co do joty wszystkie marzenia i sny
nie wysnione
bo Mikołajki to sen nocy zimowej
zakwita kwiatem spełnienia raz w roku
Wojtku nic się nie stało, dla mnie ważne są
komentarze:)nie punkty..a Twoje są piękne:)bo piszesz
sercem:)
Pozdrawiam:)
Szarość dnia miło mi gdy słowa przenikają do innej
duszy ale ja piszę sercem i może dlatego łatwiej
poczuć wyrażoną myśl.Pozdrawiam miłej i spokojnej
nocy.
Ewo sprawiłaś mi radość swoją obecnością i miłym
komentarzem.Czy jest szansa na spotkanie? zawsze w to
wierzę i nie tracę nadziei.Pozdrawiam Elu miłej z
kolorowymi snami nocy pa.
Czuję każde słowo:)
Pozdrawiam:)
... pięknie z romantycznym klimatem... czy jest
jeszcze szansa na spotkanie ? Ja walczyłabym o taka
miłość ... Spokojnej nocy :)
Danusiu miło Cię widzieć a dla uspokojenia duszy
przyznam,że sama mnie zaskoczyła ale wiedząc,że
przyjadę przygotowała wszystko dnia poprzedniego i
wczesnym rankiem. Miała w lodówce więc wystawiła a co
trzeba było podgrzać podgrzała.Byłem w szoku ale to
wyjątkowo pracowita i gospodarna kobieta potrafi
zaimponować.Pozdrawiam.
dziękuję Olu,Basiu i Milenko za miłe
komentarze.Pozdrawiam serdecznie.
dziękuję Olu,Basiu i Milenko za miłe
komentarze.Pozdrawiam serdecznie.
Wojtku piekny final, w zyciu zdarzaja sie jednak
bajki, trzeba tylko spotkac tego, te, wlasciwa. Jedno
mi tylko nie daje spokoju, kiedy to sprytnej peelce
udalo sie przyrzadzic te romantyczna kolacje... ale
niewazne, wazne ze byla. Z duzym podobasiem, moc
serdecznosci Wojtku:)
Aniu T. sprawiasz mi radość swoją obecnością i
dziękuję za komentarz.Pozdrawiam serdecznie.