Moje CV
myślałem, że młodość trwa wiecznie
nauki nie brałem do głowy
ot tak tylko tyle o ile
by zrobić wrażenie przez chwilę
że to niby coś piszę czy czytam
by później w rubryce dziennika
dopisać czwórkę z minusem lub dwoma
byle dorosłych przekonać
że uczę się fachu
że będzie ze mnie pożytek
później już jako młodzieniec
z papierkiem w dłoni
latami szukałem pracy
by na sam koniec
nie bez strachu
stwierdzić że brak mi fachu
umiem się tylko migać
a to już raczej nie może się przydać
Komentarze (20)
nie każdy ma takie szczęście z miganiem...
pozdrawiam serdecznie :)
ależ, dziś dobre miganie jest w cenie
i każdy jest w stanie je zmienić
na many many
gdzie się nie udasz - wszędzie miganie, kiwanie, jak
tylko kto potrafi i jak kto to trawi/
Z miganiem się tak wychodzi ale z czasem to
przechodzi. Pozdrawiam
Ma talent do migania się. Znam takich parę... ( nie
mówię paru, bo kobiety też niestety...)
Ale talent do czegoś jest.