Moje cztery ściany
Zamknieta w czterech scianach
chce wreszcie uciec stad.
Odciac sie od tych problemow,
zobaczyc inny swiat.
Moze piekniejszy, moze prostszy...
Lecz nie moge sie wydostac,
nie mam na to sily.
Wole siedziec tu i cierpiec
niz pokaleczyc sie uciekajac
A moze zginac...
Wiec jestem tu.
Nie moge wytrzymac z wlasnymi myslami.
Nawet lzy ode mnie uciekaja.
Dusze sie.
Lecz lepiej tak trwac.
Zamknieta ze swoimi problemami,
swoim bolem,
i ranic siebie.
Niz ranic innych
i pomalu ich zabijac.
autor
Kath666
Dodano: 2007-06-25 09:38:09
Ten wiersz przeczytano 410 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.