Moje Demony
Złe demony rozdzielić nas chcą,
Lecz ja nie poddam się,
Nie dopadną mnie.
Idziemy przez most,
Pod nami przepaść,
Ogarnia Cię lęk,
Wycofać się chcesz...
Nie rób tego, bo Twoja siła jest mocą
mą,
Nie bój się
ochronię Cię,
Dojdziemy do końca
Przez mroczną drogę.
Proszę Cię, nie rozglądaj się,
Chwyć moją dłoń,
Nie bój się
Ochronię Cię,
Czuję, że brak Ci sił
By dalej iść,
Wokół zło przeraża Cię,
przepaść pogłębia się,
Słyszę z daleka krzyk,
Twoje ciało drży,
Wycofujesz się,
Opuszczasz mnie,
Boję się,
Zło przeraża mnie,
Zostałam sama,
Brak mi sił,
Demon dopada mnie,
Ciało na strzępy rwie,
Z ust mych sączy się krew,
Nie bój się,
Już nie ujrzysz mnie!
Komentarze (3)
Kochaj a bdziesz kochana... i odleglosc nie ma tu
znaczenia... jest internet, jest telefon, jest serce
ktore wysyla informacje do ukochanego... wytrwaj...
odpedz demony
Wiele demonow po drodze zycia nas dopada. I wtedy
widac, jak w zakonczeniu Twego wiersza koniec... Ale
czas... potrzeba czasu, a powoli, pomalutku stoczysz
walke z demonem! Nie dasz mu sie! Wyzwolisz swoja
dusze i cialo... Gdzies z ukrycia dalej bedzie
probowal... Ale Ty mu nie pozwolisz wiecej, bedziesz
silna. Zbudujesz ochronny pancerz z milosci, ktory
ochroni Cie...Pamietaj on Cie ochroni!
No ,no czytając ciarki łaziły mi po plecach. :-))
Pozdrawiam!
A