Moje Hole
wiersz gwarowy
Moje Hole
Hole Moje, blisko sercu dziedzino.
graniami w niebo wyciągocie ramienia,
niebieskościom stowków, patrzycie
i ucycie miyłości do skrowka ziemi
na ftorej już nos prawie ni ma.
Zielone upłazy,uboce,wąwozy
zielone doliny i zielone pola,
lecycie nos tymi widokami,
i cialo i duse wodzicie po tyk dolak.
Jesteście miyłościom mojom
i tęsknotom i lekiem i wyciseniem
na tyj ziemi,na ftorej się pominem
jak inni się mineni…
Bylimy kiejsi gościnni, weseli,
ale zarosły pyrcie,chodnicki i cesty
ftorymi chodzali Górole…
w dzień powsedni abo przy niedzieli…
Hole moje,tutok wiater holny
nuty góralskie duje i jaz ku niebu leci.
Wyńdem jesce nie roz
na Wiyrk Gubałowy pyrciom
ftorom my chodzali jako dzieci…
Choć siódmy krzyzyk wisi mi na karku
nie poniechom wydolem, wyńdem,
poźryć na mojom miyłość wielkom,
moje Hole…
Komentarze (22)
.
Ach te Hole !
na góralską nutę
Dobrze, ze choć w wierszach zostanie co dawne i
kochane:))
każdy z nas ma coś bliskiego sercu.Ty hale, ja
jesienią jarzębinę przed oknem . Ładny wiersz.
Pogodnie pozdrawiam
Chciałabym go usłyszeć ze sceny, w jakimś dobrym
wykonaniu.
Pozdrawiam ciepło
Zauroczona jestem Twoimi wierszami Skoruso, chociaż
czytając język sobie łamię, ale to nic, liczą się
Twoje przekazy i mądrość, która jest esencją wierszy.
Pozdrawiam serdecznie
Pięknie opisujesz miłość do małej Ojczyzny,to dzisiaj
rzadkie.Pozdrawiam serdecznie:)
tak skoruso masz racje to są Twoje hale - pięknie
opisujesz gwara uroki Tatr - pozdrawiam
Piękny,miłością pisany wiersz do hal,a ja pamiętam jak
na Gubałówkę sobie wchodziłam,a potem na Zakopane z
górki patrzyłam:)
Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję za piękne wiersze:)
Piękna ta miłość i piękne widoki w Twoich wierszach.
Pozdrawiam :)
jak zabraknie siły, żeby samej wyjść, to niech wilki
zaproszą na kawę, a jak się rozsiądą, będzie jeszcze
czas, to się też załapią na jakąś strawę.
Pozdrawiam serdecznie
piękny, wzruszający wiersz i piękne Twoje Hole:)
miłego dzionka
Pięknie napisany gwarą wiersz o miłości do gór.
Pozdrowienia. :)
Próbuj skoruso próbuj, póki siły w nogach starczy,
małymi kroczkami można dojść znacznie dalej, niż pędem
gnać do utraty tchu. Pozdrawiam :)