moje JA
Piszę kolejny raz o tym samym, o tym, że często chwile bolą. A serce coraz bardziej kamienieje, obrasta w powłokę..
Nie wierzę w stek bzudr i kłamstw
Co dla Ciebie znaczy przepraszam?
No pytam..
Jeśli chcesz to możesz mnie zabijać,
ale nie na raz.
Brak to istotna sprawa wszak
gdy jest luka trzeba ją zapełniać.
Rysa na szkle, szkle szczęścia
Ile chcesz mnie zadręczać
jeszcze?
Przez Ciebie każdy wiersz ma smak
goryczy
Nie powstanę ze zgliszczy
Pyszni..
świata
śmieją się z wiary -
moczary życia, wyziewy, opary.
Gruzowisko żył i płaty skóry
Kontury i niezamalowane ego
bez wyrazu.
To coś niewspółmiernego do
tego co podpowiada mi
MOJE JA
to nie miłość jest bólem, a ból milością mą. ah Boże..
Komentarze (4)
Obiekty westchnień narzucają się na ich ujęcie... w
wierszach, myślach, pojęciach i sensie...a niech mnie
niech to w nas wreszcie zdechnie...
ps: zbieżnośc nicków przypadkowa:)
Każdy z nas jest inny,odmienny od "reszty"-i tak
powinniśmy sami siebie postrzegać...Poprzez pryzmat
własnego"ja"...bądź własnych"ja".Ciekawie napisany...
Tak właśnie jest,że pisze się sercem...nie zawsze
szczęśliwym.Tylko żalem w nim ukrytym.Mam nadzieję,że
to minie.Ale nie zgadzam sie z tym ''ah Boże'',bo On
swego rodzaju bólem dodaje nam sił na przyszłość.Więc
głowa do góry ;))
Dużo emocji. Przede wszystkim żalu. Dosłowny i nie...
Jestem na plus.