Moje oczy
Agnieszce.
Mój ból zamknę na trzy zamki
i sprawdzę cztery razy
czy uwięziony
w arkanach cierpienia
będzie wydawał jęki
zamknę w sobie
na zawsze
rozpacz echem czasu
rozedrze co rozdarte
zapłacze
ja i mój ból
mój ból i ja
będziemy się uczyć miłości
a potem radość
wypełni przestrzenie
rozkwitnie życie
i podniosę się szczęśliwa
całować usta
spierzchnięte tęsknotą
i śmiać się będę i śpiewać
i tańczyć będę radośnie
tylko oczy
fontanny moje
nie będą umiały kłamać.
Komentarze (18)
poruszający wiersz Sylwio....
Podobno jest taka radość...tylko te oczy.Wzruszyłam
sie.+++
Oczy nie kłamią i ból tłumiony w nich się objawi!
Pozdrawiam!
rozpacz echem czasu
rozedrze co rozdarte
zapłacze
...i po cóż słowa wszystko można ujrzeć w tych oczach
Bardzo poruszył i wzruszył mnie ten
wiersz...Pozdrawiam serdecznie...
Czas koi rany, chociaż nie zapomnimy o nich.
Wiersz ... = łączę się z Tobą w smutku.
Bardzo smutny wiersz, przemawia. Pozdrawiam.
Smutny wiersz. Pozdrawiam Cie serdecznie :)
Smutno i rozpaczliwie .
Bardzo smutny, lecz niezwykle piękny wiersz Sylwio++++
Pozdrawiam serdecznie :))
Ogólnie - wrażenie bolesne. Zmian na pozytywną stronę
życzę.
Witaj...poezja w tym co w Tobie,,brawo,pozdrawiam
miłego dnia
tak, jest taki ból, który nigdy nas nie opuszcza
Przejmujący, poruszający , w hołdzie dla kogoś kto
odszedł. Wzruszyłaś mnie droga Sylwian, że też tak być
musi... z serca Cię pozdrawiam, dziękuję, wszystkiego
dobrego.
Agnieszka żyje, a tym wierszem próbuję wejść w świat
jej emocji,jej cierpienia...tylko próbuję, bo nie
doświadczam:)