Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

MOJE RADŚCI....

już się nie zajmujesz
moimi radościami

jak motyl co usiadł
między nami na bławatku
machając delikatnie skrzydełkami
to było na Mosornym Groniu

cieszę się wszystkim
co nas,ciebie, otacza
ziarenkiem piasku na pustyni
kroplą wody w morzu
możemy dreptać dalej
razem przy sobie


to śmierć kliniczna
naszej miłości
żyjemy razem
ale już jej nie czujemy
dłonie są twoją tożsamością
zanurz je w mych uczuciach
niech serce twoje drgnie
obudzi się do miłości
będę przy tobie czekał
na twoje przebudzenie...

(B)








autor

burass

Dodano: 2008-09-21 00:07:16
Ten wiersz przeczytano 410 razy
Oddanych głosów: 11
Rodzaj Biały Klimat Melancholijny Tematyka Miłość
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (6)

Ewa1 Ewa1

Pięknie i bardzo prawdziwie. Jak to sie dzieje, że
miłość z czasem powszednieje i staje sie tylko
przyzwyczajeniem. Tak dużo przez to tracimy.

mariat mariat

smutek, szczerość i błaganie o miłość wyczytałam,
prostym językiem ujęte i teraz będzie oczekiwanie.

huncwot huncwot

Bardzo smutny jest Twój wiersz. Niesie tyle ciepła i
nadziei ale czy to wystarczy? Szczerze życzę!

pysia2 pysia2

''to śmierć kliniczna naszej miłości'' piękna
metafora, w życiu tak się dzieje kiedy, partnerzy
osiągnęli już wspólne cele, nie mają wspólnych
marzeń...

szybasia szybasia

Śmierć kliniczna miłości - jak wiele małżeństw ją
przeżywa i nawet dzieci nie są w stanie rozdmuchać
tego ognia, które tworzyło ognisko domowe.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »