moje szczęście
Może przespałam swoje szczęście
gdy gdzieś biegłam
próbując oszukać spóźnienie.
A może je straciłam
kiedy szukałam w twych oczach
ciepłego spojrzenia?
Na pewno nie skradłam
gwiazdki z nieba,
bo wtedy życie byłoby tylko snem.
Skryłam twój uśmiech
w szkatułce wspomnień,
gdzie moje smutki i chwilowe radości.
Trzymałam szczęście w dłoniach,
ale nagle mi uleciało...
jak spłoszony motyl
teraz wciąż go szukam
w ogrodzie nadziei ...
autor
Stysia87
Dodano: 2008-07-16 21:10:29
Ten wiersz przeczytano 500 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.