Moje wieczory
Kolejny wiersz Agnieszki G.
Moje wieczory są kojące...
zasłaniam okno, zapalam świece
i lampki oliwne, siadam na łóżku
z lampka wina,
z głośników sączy się muzyka...
Jestem sama,
mogę tak milczeć całą wieczność...
Wtedy przychodzą do mnie goście...
pojawiają się na ścianach...
w takt płomieni...
zaczynamy rozmawiać...
śmiać się...
Nie zakładam wtedy masek,
jestem sobą.
I przychodzi też ON...
delikatnie pieści moja twarz...
całuje oczy, nos, ściera z policzków ślady
łez...
wkłada dłonie pod miękki czarny sweter...
I chociaż czar pryska, to lubię te moje
wieczory...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.