Z mojej głupoty
Gdybym mógł cofnąć czas, zrobiłbym to od
razu,
Gdybym mógł naprawić błąd nie wahałbym się
wcale…
Z głupoty tracę Ciebie, osobę bardzo
ważną,
Odchodzisz w otchłań daleką.
Ja za bramą stoję - jak kiedyś
powiedziałaś,
A brama zamyka drogę do Ciebie.
Drogę do uczuć, drogę do słów głębokich
I uczucia wielkiego…
Zostaję sam, sam jak palec,
Brak pomocnej dłoni doprowadza mnie do
obłędu.
Brak słów, jakie pozwoliłyby zatrzymać
Ciebie,
A wszystko… z mojej głupoty!
Brakuje mi Twoich westchnień do
słuchawki,
Brakuje mi uśmiechu Twego, słówek
czułych.
Brakuje mi ciepła i czekania na Twój
głos.
Brakuje mi Ciebie.
Choć mam nadzieję, że odezwiesz się w
końcu,
Choć mam nadzieję, że Cię znowu usłyszę,
Jest nadzieją, która pozwala mi
być…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.