Moment
moment
w którym okazuje się
że nie jesteś
kimś więcej
stwierdzasz
że możesz być nawet
kimś mniej
byleby
byleby tej osoby nie stracić
choć i tak wiesz
że nie jest twoja
i tak naprawdę
nigdy twoja nie będzie
moment
ostatecznej katastrofy
P.?
autor
Dżewko
Dodano: 2015-09-13 20:52:26
Ten wiersz przeczytano 830 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (14)
często jednak łudzimy się, że coś się zmieni... :(
To prawda,nie można iść na kompromis posunięty do
granicy absurdu,bo może to się zakończyć katastrofą.
Pozdrawiam serdecznie:)
jak coś nie gra to ta dodatkowa klapka się otwiera :)
i słowa same się układają :)
Miłość otwiera horyzonty,czyni Cię kimś wyjątkowym a
serce, serce zakochane potrafi ukazać Twoje wnętrze i
w chwilach niepowodzeń pociesza pięknymi strofami jak
uczyniło w powyższym wierszu.Jednak z miłości nie
rezygnuj chcę czytać więcej takich wierszy.Pozdrawiam
serdecznie.
fajny wiersz:)
" i gdybs mial sibie podac, na talerzu, nie bedzie
twoja", tak to juz bywa, z ta Miloscia.:)
Wiersz, podoba sie.
Pozdrawiam.
Przeważnie tak jest:(
no dzięki, dzięki :)
kurcze, szkoda, że dobre wiersze pisze tylko wtedy,
kiedy w miłości coś nie tak :(
Podoba się:)
"Być nawet kimś mniej byleby".
I ja, jak niżej:))) Wiersz:)))
Podpisuję się pod komentarzem Zosiak.
:-)
Dżewko można czytać. Wiersz!
masz rację katastrofa, a jaka prawdziwa... niestety,
dobry refleksyjny wiersz, pozdrawiam