Monet
Dla Pani Henryki Tauber ze szkoły podstawowej nr301 Warszawa
Wagnera wjeżdżam grozą , surrealistyczną
agresją jej jakby formą..
Bym potem mógł ochłonąć Mozarta
łagodniejszym brzmieniem -
Guernicą było zbyt chłodno..
Zachwyt mną wzburza świat bardziej radosny
..
Widzę słoneczniki to chyba Van Gogha a
dalej pejzaż cud wiosny
A teraz się ptakiem staję co Pablo onegdaj
malował..
Gołąb pamięta kubizm, Guernice-Picasso tak
świat nasz ratował
Kończę - odczuwam jakby zmęczenie ..
Ja kończę bo takie me przeznaczenie..
Czaruje na koniec Van Eycka stylem a noc
mnie dotyka swą błyskawicą i staje się
..
Światło cieniem!
Ps, Jeszcze raz przepraszam za osamizm &
binladenizm
za cierpliwość Pozdrawiam Annę Lichorowską z Krakowa;)
Komentarze (40)
Ladnie :) pozdrawiam
:)
Rzucę na nią czar i wybaczy Ci na pewno.Dobrej nocy.
Baba Jaga myślisz że mi moja wychowawczyni
wybaczy..?:)
Pozdrawiam serdecznie
Ładnie namalowałeś .Pozdrawiam
A to mój przedostatni wiersz;)
STREET CULTURE - RESPECT!
Yvet dziękuje :)
Pozdrawiam
Przyznaje się dałem znowu samobie głosik;)
Bardzo mi się podoba, pozdrawiam :)