monolog
Nie, nie mam gniewu w sobie,
Nie złoszczę się, o nie!
Rozumiem Cię, wiesz, że tak jest
W gotowości czekam wytrwale
I nie poprzestanę
Dopóki z nóg się nie zwalę
Choć blisko już!
Pamiętaj, że dłoń Ci podam zawsze
Czy zechcesz przyjąć ją?
Przykro mi czasem
W ciemności uwalniam łzę
Czy robię źle starając się?
Na boczny tor odstawiasz mnie
A ja i tak chłonę Cię
Bo chcę, gdy pada deszcz
Do Ciebie zbliżyć się
Choć o krok…
Pragnę poczuć wspólną chęć
Zbudowania duetu trwałego
Niezniszczalnego
Mieć zaufanie wzajemne
Oparcie codzienne
Spokojnym przy tobie być
Dobrze razem żyć
Pomyśl więc…
Zanim cierpliwość ma utonie
I przed upadkiem się nie obronię
Proszę Cię…
Komentarze (3)
Podoba mi się monolog świadczy bowiem o uczuciu i
tęsknocie aby jednak stał się duetem trzeba to
wypowiedzieć Miłości Pięknie sugestywnie uczuciowo w
wierszu
"Duet trwały" - bardzo mi się podoba. Trzeba być
wytrwałym, to popłaca. Pozdrawiam.
kochasz chociaż nic z tego nie masz...i bardzo dobrze,
ciekaj cierpliwie i walcz!!! plus oczywiście...:)