Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Monolog melancholijnego Pana

Nie mogę spać...
Jest czwarta nad ranem...
Umysł nie chce się uspokoić
Ręce nie chcą trzymać się pewnie poręczy
Po której to idę do Ranka.
Wszystko się kruszy, rozpada...
Jestem znowu sam!
I tak mi w zasadzie dobrze.
Nie będę podchodził do innych...
Oni są razem.
A moje miejsce jest po za tym co oni tworzą.
Outsider, psia jego mać.
Umieraj, Śmiechu!
Słyszę. I idę dalej.
Nie mam siły się obejrzeć, sprawdzić, oddać...
Jestem sam i idę na przód.

autor

Łysa

Dodano: 2006-12-14 19:37:30
Ten wiersz przeczytano 471 razy
Oddanych głosów: 4
Rodzaj Bez rymów Klimat Melancholijny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »