moralne salto
wygasłam
wypaliłam się jak
znicz dzisiejszej nocy
okropne myśli
dręczą sumienie
zhańbiłam siebie
przez ciebie
demony przeszłości
wróciły by pożreć sumienie
otępienie przyszło przez alko
poranek przyniósł ból
popłynęliśmy w godzinie hańby
łzy nie pomogły
odwróciłeś sie na pięcie
twoje oczy utkwiły mi w pamięci
źle wybrałam źle zrobiłam
dałam się omotać twojej sieci
zabawy próby i kłamstwa
słowa piosenki pulsują
mi w skroniach
"moralne salto"
Komentarze (3)
pięknie napisane i wyrażone uczucie odrzucenia. + i
oby tak dalej
Skłaniający do przemyśleń...Duży plus +
Bardzo ciekawy wiersz, skłania do refleksji...