Morderca
Wbił nóż
w purpurowe drzwi
serca...
Słyszał jej krzyk
błaganie o litość...
Najpierw ranił
psychicznie
potem chwycił
ciało...
Ciął ją po rękach
dwa razy w bok
cztery w brzuch...
Uśmiechnął się...
Klęczał nad
ciałem...
żywił się krwią...
pił gorzką krew zdrady
dla której zabił...
Komentarze (5)
ech te wampiry ;)...pozdrawiam ciepło :):):)
Faktycznie mroczny..ona zdradziła a on zabił...kto ma
wiekszy grzech?
Wielkie co, zdrada? Nawet o niej mówić nie wypada.
Mroczny wiersz ale dobrze napisany...podoba mi się
jego treść
przeszywające...