Morderstwo doskonale
dla wszystkich kobiet..które zaaaabijają w taki sposób :P
Morderstwo doskonałe
Sprawa niesłychana
Pani zabiła pana,
Nie ostrym sztyletem,
Nie pistoletem...
Zabiła go słowami
I on teraz płacze krwistymi łzami...
Leży jak kamienny człowiek
Zapatrzony w sufit,nie drgając powiek
W ciemnym jak smoła pokoju
Leży sam bez niej,lezy trupem w niepokoju.
Bo zabiła go słowami...
I teraz serce jego pęka przepełnione
krwistymi myślami...
Nie ma z kim podzielić sie pustką
Gładzi samotnie swoje policzki przemokniętą
chustką
Nie jada,nie pije
Oddycha...lecz już nie żyje.
Niebo płacze nad martwym człowiekiem
On myśli"Czemu do Boga nie uciekłem
Mogłem nie żyć,nie czując niczego,
teraz jestem martwy za życia...i co mi
stego?"
Sprawa nie słychana,
Słaba pani,zabiła silnego pana
Nie bronoią,nie kamieniem
Lecz stu kilowymi słowami i zimnym
spojrzeniem
ehhh..wy kobiety:P
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.