Most
Weszłam na most
Z tęczy zrobiony.
I mam nadzieje,
Że nie jest zwodzony.
Że nie otworzy się
Nigdy w żadnej chwili.
Nie zerwie drogi
Po której kroczymy.
Ty swoją drogą,
Ja swoją drogą,
Lecz na tym moście
Spotkać się mogą
Bez obaw, leku i bez strachu
Do końca pójdą jedną drogą
Aby po drugiej jego stronie
Być w słońca blasku,jak długo mogą.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.