Mosty zwodzone...
Mosty zwodzone utkane z tęczy,
to jest ten obraz, co śni się nocą
wtedy z czułością przychodzisz do mnie
myśli z radości zmieniasz mi w
złoto…
Trudno się dziwić, że lubię wtedy
wędrować razem z tobą za rękę
słońce znajduję za każdym rogiem
a świerszcze grają naszą piosenkę…
Rzucam codzienność bez cienia żalu,
tak wypełnioną pracą nad siły
biegnę z marzeniem znów na spotkanie
bo wiem, że czekasz tam na mnie
miły…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.