Mów do mnie, miły…
Nie patrzę, ale słucham ciebie cała…
Urzekasz barwą magicznego głosu,
Co brzmi dokoła, przenika do włosów,
Brzmi jak muzyka, jakby dusza łkała…
Muzyką jesteś, co we mnie zagrała,
Co hen się niesie ponad gwiazdozbiory,
Co z chmur opada niczym meteory,
Co ponad wieki w duszy będzie brzmiała…
Każdym jej tonem ze światem się dzielę…
Niech inni brzmienie jej dźwięków
usłyszą,
Niechaj im zagra nieprzerwaną ciszą,
Jakoby na mszy w świąteczną niedzielę,
Gdzie sennym chwilom twój głos
towarzyszy…
Mów do mnie, miły – tak nie lubię ciszy!
Gliwice 25.05.2007 r.
"W ciszy tęskni się najmocniej." - Kamila Kampa
Komentarze (33)
Pieknie, sonetnie - z ogrmnym ukochaniem. Perelka -
prawdziwa perełka poetycka - w każdym wersecie, w
kazdej zwrotce - i - jako całość.
Przesylam serdeczności i zachwyty - wyciszone miłosnym
i tęsknym klimatem wiersza:)
GŁOS UKOCHANEGO BRZMI JAK NAJPRZEDNIEJSZA MUZYKA.
Bardzo lubię sonety - twój jest napisany po kobiecemu.
Peelka s ł u c h a...
To pierwszy stopień zauroczenia mężczyzną...
Nieważne co on nadaje...
Zazdroszczę peelce - mam odwagę to napisać...