A mówili mi
Minęły czasy, kiedy w kolebce kwiliło
dziecko, jak lalka – centymetrów
pięćdziesiąt sześć.
I wiadomo, że kiedyś kolano rozbiło,
a teraz z progu wychodząc woła krótko
cześć.
Chodzi dostojnie. Kolan dawno nie zdziera.
Na matkę - czy chciał, czy nie chciał -
popatrzy z góry,
jakoś wyrosła - koniecznie chce do
fryzjera,
a mówili mi… że z córeczek rosną
córy…
z niedowierzaniem, córeczce w dzień jej urodzin jako dodatek do życzeń
Komentarze (20)
Mi też mówili i musiała minąć troszkę czasu zanim
zobaczyłam to na własne oczy ;)... Wszystkiego
najlepszego dla córki i mamy, bo tak naprawdę to wasze
wspólne święto :)
my się nie starzejemy, tylko dzieci tak szybko
dorastają...hehe
Mnie też mówili...że z moich chłopców będą mężczyźni
:) I są. Ale trudno mi uwierzyć, że nie mam już wpływu
na to co robią. I serce boli...Świetny wiersz.
Z sercem i usmiechem ,,jak kochajaca
matka,,,mily wiersz,,,pozdrawiam z daleka.
Dzieci dorastają, tylko po nich widzimy upływ czasu