Mówisz mi ciaglę...
Myślę o Tobie z grozą i przyjemnością,
ciągle się zastanawiam: jesteś moją
własnością?
Tyle uczuć się miesza we mnie
gwałtownie,
przestaje, nie mogę, nie potrafię myśleć
swobodnie.
Chce Ci móc powiedzieć o tym, co czuję,
ale boję się, że nas zniszczę, jak tylko
spróbuję.
Mówisz mi ciągle, tyle słodkich rzeczy,
czy Ty zdajesz sobie sprawę, jak szczęście
mnie wtedy męczy?
Mówisz mi ciągle, chcę się z Tobą
złączyć,
wyobraźnia wtedy moja nie chce się
wyłączyć.
Mówisz mi ciągle : uwielbiam Twój głos,
Jeżeli przestane Cie słyszeć - to będzie
śmiertelny cios.
Mówisz mi ciągle: nigdy się mną nie
znudzisz,
powiedz mi, proszę, dlaczego tak się
trudzisz?
Mówisz mi ciągle, wszystko się wyjaśni jak
mnie zobaczysz,
jakim spojrzeniem mnie wtedy uraczysz?
Błagam, nie przestawaj mi mówić tego
wszystkiego,
już dawno się stałeś Panem serca mego.
Komentarze (1)
A mnie sie podoba.