A może by tak jeszcze raz ?
W nawiązaniu do wcześniejszych wierszy z mojego pokoiku...
Tyle czasu upłynęło, proszę pana,
aż zapomniał pan o naszym pokoiku,
choć zapewniał i przysięgę na kolanach
pan zostawił obok lampki na stoliku.
Pan poważnym, proszę pana, jest poetą,
ochy, achy są pod pana utworami,
ja czasami nagryzmolę tak coś niecoś
by marzenia powymieniać między nami.
Przywołuję naszą magię w kilku słowach,
chociaż pan mnie nie całował cztery
lata,
by raz jeszcze w pokoiku popróbować
zgasić gwiazdy gdy pan w wersy mnie
powplata.
Komentarze (45)
Bardzo na TAK.../chociaż pan mnie nie całował cztery
lata,/ nie wytrzymałabym;)Pozdrawiam.
Zabawnie wesolutko z przekąsem super...pozdrawiam
serdecznie.
Nagryzmoliłam Krzysiu, nagryzmoliłam :) Dzięki za miłe
słowo, Mistrzu :)
Witaj Dorotko:)
No i znów jak widzę "cymesik" napisałaś:)
Jak można cztery lata nie całować.Tosz to niemożliwe
jest:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Witaj.
Wywołał uśmiech, podoba się przekaz wiersza, z lekką
kokieterią.
Pozdrawiam.:)
Super wiersz :) Bardzo lubię takie wiersze :)
Pozdrawiam serdecznie :)
*... na tak...:)
Bardzo nat tak dla wiersza...:)
Piękny monolog godny mistrza słowa. Pozdrawiam.
Bardzo fajny wiersz.
Dobrego dnia ANDO:)
Po czterech latach to musi być ogniste wplątanie w
wersy... czego oczywiście życzę ;-)) pozdrawiam
Kokieteryjnie:) Miłego dnia:)
Baaaaaaardzo wszystkim dziękuję za wgląd i komentarze,
są balsamem na moje serce, tym bardziej, że miałam
długą przerwę w pisaniu. Pozwolę sobie odpowiedzieć
Wiktorowi Bulskiemu... jeszcze wszystko przed nami,
wszak pod Pana twórczością też widnieją ochy i achy,
proszę pana...:):):) Z ukłonami dla całej autorskiej
grupy.
Przez magię i gwiazdy do...ale on 4 lata tego nie
robił. Co się porobiło.
Ślicznie napisane. M
Super pozdrawiam