a może by tak na...grzyby
Dziękuję wszystkim za uwagi i sugestie odnośnie treści wiersza.
Tak jak się rzekło wczoraj z wieczora
Wymarsz do lasu na grzyby pora
Każdy jak mówił,do sklepu wpadnie
Coś niecoś kupi i będzie fajnie
Jak ustalili i tak zrobili
I wszyscy z rana już w lesie byli
A ze polana była po drodze
Wypili drinka,na jednej nodze
Każdy za grzybem pognał w gęstwinę
Ten, co uzbierał,miał dumną minę
Jedni zbierali wszystko, co stało
Inni raczyli się znów gorzałą
Gdy słonko gnało ku zachodowi
My już byliśmy na powrót gotowi
Wycieczka była wielce udana
Grzyby będziemy suszyć do rana
Być może zapach skusi sąsiada
Ze iść do lasu mu też wypada
A morał wiersza krótki i znany
Będzie to nasze co uzbieramy
Komentarze (25)
"A można i na grzyby
Na grzyby - w aromatów pełen las" - "Będzie to nasze
co uzbieramy"... z wódeczką nigdy nie należy
przesadzać... Pozdrawiam. ;)
Bardzo ładny wiersz i świetna zachęta do grzybo -
brania, po malutkim i na grzybki, ale często to też
okazja jakich mało na takie wspólne spotkanie. Grzyby
są smaczne, a samo przebywanie w lesie na świeżym
powietrzu to jest najważniejsze...powodzenia
Moze grzybobranie udane? Niestety wierszyk rymowanka
....nie!
witaj, grzybobranie udane, choć jedni już
w domu grzyby smażyli a maruderzy gorzałkę pili.
powietrza świeżego każdy się nawdychał. ładny wiersz,
pozdrawiam.
Wypad z żubrem do lasu ... hej ho do lasu żwawo się
szło ... :)
brzmi obiecująco sama chętnie bym się wybrała tylko
grzybków bym nie rozpoznała ale uwielbiam chodzić do
lasu .
Pogoda sprzyja grzybobraniu i warto się skusić na
wycieczkę, lecz ze sobą wezmę kosz, a w domu zostawię
wódeczkę. Pozdrawiam :)
Morał jest przedni, a grzybiarz na wycieczce zawsze
się tak zachowują, dobrze jak gdzieś w pobliżu jest
punkt skupu leśnego runa.
Morał się także zmieni wkrótce: Będzie to nasze co
uzbieramy po wódce.
W 13 wersie zgrzyta rytm, może lekka zmiana na "gdy
słońce szło ku zachodowi".