Moze jednak....
może jednak za dni parę,
może.... ale nie... nie wierzę....
może jednak... Będzie dobrze...?
tak... chciałabym.... chyba...
tylko nie mówię tego głośno...
Bóg śmieje sie z moich planów...
autor
Kaśa
Dodano: 2008-01-22 18:19:51
Ten wiersz przeczytano 707 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
Odmalowałaś, dokładnie pięknie i szczególowo wahania i
niewiarę; takie wycofanie się. Bóg nie smieje się z
niezdecydowanych ani z realizujących swoje plany.
Śmieje się z tych, co stawiają wszystko na jedną kartę
pyszałków... A co do formy wiersza- jest dobrą próbą
przedstawienia owego niezdecydowania.
pełno w Tobie niepewności i nieufności - nawet do
Boga. A może On jest jedynym który potrafi spełnić
Twoje plany?
Ciekawie napisałaś...i dobrze odebrałaś,że Bóg śmieje
się z naszych planów.Ale jeśli nie mówi sie o nich na
głos(chociaż On i tak je zna) to one się
spełniają.Uwierz ...
"Może jednak" a raczej na pewno..będzie jeszcze
pięknie jak twój wiersz..
nie martw sie, bedzie dobrze. ja tez tak chce. i zycze
ci z calego serca zeby wszystko ci sie ulozylo. wiersz
ciekawy, ladny..
napewno pięknie piszesz wiesz?