może jednak... ...wrócisz?...
Stoję samotna
rozproszona wśród śladów stóp,
czuję sie zagubiona
lecz pomimo przeciwności
podążam oświetlonymi ulicami,
już wiem że to koniec.
Twoja niewyraźna sylwetka
staje się migotliwym odbiciem
moich niezliczonych pragnień,
za późno by od nowa żyć.
Stoję samotna
chłodny świt otula mnie,
może jednak...
... wrócisz? ...
autor
Bursztynek
Dodano: 2005-10-10 23:09:25
Ten wiersz przeczytano 507 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.