Może jeszcze kiedyś?
Te dwie chwile
na oślep biegające
w mózgownicy wuja Stefana
zostawiły ślad,
trwały ślad po sobie.
A po tamtej?
Ona.
Ona jest boginią,
które zamieszkują gdzieś,
na krańcach świadomości skrywane chwile.
W najgłębszych załamkach nieistnienia.
Tylko wuj Stefan z racji swojego wzrostu
widzi,
dostrzega, ogniste języki,
złamaną strzałę,
miedziany grot,
dotyk Bogini,
i niespełnienie.
To chyba wszystko.
autor
13-13-13
Dodano: 2009-11-07 20:36:06
Ten wiersz przeczytano 518 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
Spojrzenie na fascynacje innego człowieka Piękne
obserwacje Wiersz udany Podoba mi się + Pozdrowienia
wuj Stefan chwytając dwie chwile.....pokonał z Boginią
potężne mile....pozdrawiam...
Wuj Stefan to wie ...a Ty zadziwiasz mnie ... ciekawy
wiersz ...:)
bardzo ciekawy wiersz .... pozdrawiam