Może kiedyś
Brakuje mi Ciebie…
Twojego spokoju,
napięcia serca,
niepokoju bliskości,
twoich słodkich słów.
Może
kiedyś zrozumiesz…
Znów
dotkniesz mojej dłoni,
z pieszczotą zanurzysz palce
w moich włosach.
Ciepłem ogarniesz nieśmiałość,
którą w naturze
dał mi Bóg.
Może kiedyś…
ogarniesz to co się stało.
Ze skrawków czułości
pozbierasz
wypowiedziane wcześniej słowa.
Może kiedyś…
powróci piękno tamtych chwil.
...Kto nie ma odwagi do marzeń, nie będzie miał siły do walki... Paul Michael Zulehner
Komentarze (5)
Jakaż wielka musi być tęsknota.. jaka wielka wiara..
Marzenia..
Przepieknie. Wierszem tym trafilas w dziesiatke - dla
mnie. Pelen nadziei i tesknoty za tym co bylo.
Wiersz z pozoru smutny, bo bardzo dużo w nim nadziei
:)
Trzeba marzyć , trzeba śnić , by znów potem razem
być...,,Ze skrawków czułości
pozbierasz
wypowiedziane wcześniej słowa"-piekna metafora.
Więcej niż słowo a nawet więcej ,,, może warto sie
przełamać i powalczyć o marzenia , nic nie masz do
stracenia , pozdrawiam .