a może i noc
a może morze
jesteśmy sami
bez uniesień bez fal namiętności
noc otula nas rybim ogonem
łuszczą się sny rozmaite
zimno drapie się za głowę
panele podłogowe imitują
mokry piach i senną plażę
na odludziu
chore zatoki dokuczają nieobecnym
dryfujące myśli wyrzuciło na brzeg
zrywamy się zachłannie
każdy w swoją muszlę
Komentarze (2)
Tak chyba tylko nad polskim zimnym morzem bez uniesień
i fal namiętności, dlatego wolę ciepłe morza ;D +
Kłaniam się
namiętność jest przereklamowana.
Czasem wystarczy zawinąć się obok we własną muszlę i
jest fajne.