A może tirem?
Dziś wybieram się na łąkę,
troszkę tyłek poopalać,
a najlepiej, tuż przy drodze,
gdzie jest duża autostrada.
Nie ukrywam, ściągnę bluzkę
i zapewne też staniczek,
gibko Olkę zapakują,
Tirem ruszę za granicę.
Jakiś angol, albo Niemiec,
zaciekawi się dziewczyną,
zwinnie wsadzą do kabiny
i odjadę z którymś w siną...
To dopiero jest marzenie,
biorę kocyk i już spadam,
jak mnie cupną to i chętnie,
zwiedzę sobie kawał świata.
Tylko czy to jest rozsądne
z takim obcym wnet na całość,
raźniej chyba w ogródeczku,
iść opalać swoje ciało.
Chyba pewniej być szczęśliwą,
zamieszkując w swoim domu,
może sąsiad przez okienko,
wtargnie cicho po kryjomu?
Oczywiście to żart:)
Komentarze (99)
Dziękuję Wszystkim. Dobrej nocy:-) -
Dziekuję Jowitko
Olu zostań w domu
nie ufaj nikomu
serdecznosci
Też tak myślę Karolu. Nie ma jak w domu:-) :-) .
Jestem domatorką, czołg to mało żeby mnie wywleć:-)
:-) . Pozdrawiam
no tirem to by było....hihihihi ironia przednia - ale
chyba najlepiej na swoich śmieciach
pozdrawiam
:))))))))))))))
:-) :-) będę siedzieć mixitup:-) na tyłku.
Pozdrawiam
Oluś, siedź w ogródku, mniej spalin będzie zdrowiej
hihi:)))))))
Dobrze Tomaszu nie pytam, jutro przeczytam:-) ,
pozdrawiam
Piękny wiersz...
A komentarz do niego
Wyszedł mi ciut szerszy
Że go chyba jutro
Wystawie do wierszy
A co napisałem
To dzisiaj nie pytaj
Jeśli chcesz wiedzieć
Jutro przeczytaj:)))
Pozdrawiam z humorkiem:)))
Miłego wieczorku Wszystkim życzę
:):)
Olu zapomniałam dopisać, że wierszyk pierwsza
klasa:)))
Ps. I Bogu dzięki, że w ogródeczku, tam najlepiej:)))
:)Niech tylko przestanie padać:), wczoraj Wrocławskie
ulice były zalane, to tiry nie ruszą:). Miłego
wieczorku
WN.:):)Dziękuję za wierszyk, czasami i taka jest
rzeczywistość. Więc zostaję w ogródeczku. Pozdrawiam
serdecznie:)