Może to Ty, a może On... po...
Szukam tego jedynego, co nie będzie go beze mnie i mnie bez niego...
Już prawie nic do Ciebie nie czuje
Pomocy z Twej strony mi nie potrzeba
Tylko ja nie chce być sama
Bo cisza w mej głowie wciąż o nas śpiewa
Szukam wśród milionów twarzy
Tej jednej, którą widzieć chce
Choć wiem, że już nic nie znaczę
O nic nie pytaj, proszę Cię - znajdź
mnie.
Dlaczego tak trudno, gdy trzeba kochać za
dwoje?
Uśmiechać się, gdy naprawdę umiera się z
rozpaczy
Może to wszystko robię dla Ciebie...?
Czasem tylko łzy kapią po wilgotnej
twarzy
Na zdjęciu twoja twarz to wszystko, co dziś
mam
Ostatnia świeczka powoli gaśnie
Całuje Twe usta na obrazku..
Patrz...
Niebo zanosi się płaczem
Pod życzliwym uśmiechem jest gorzka
tęsknota za Tobą...
Żyletki kuszą zatopione w ręce..
Więc proszę Cię… nie łudź się, że
zrozumiem -
Co to bez Ciebie szczęście
Miłość...Czy nie może być prosta? Wolna od łez i rozstań
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.