może zdążę na gruszki
w wygodnej norce
przykuta do okna
kurczowo trzymam się fotela
z wyboru
marzę
przede mną micha pełna śliwek
z twojego ogrodu
wzdycham
gdzieś tam wędrujesz
a ja tylko wypatruję
nigdy nie sprostam swoim marzeniom
sama sobie robię wyrzuty
w garażu czeka samochód
śliwki już zerwałeś
nie mam po co jechać
autor
minawia
Dodano: 2013-10-04 15:04:41
Ten wiersz przeczytano 1050 razy
Oddanych głosów: 26
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (30)
Fotel jest bardzo wygodny-:)) lecz marzenia zaparszają
do realizacji-:)).Pozdrawiam.Dobranoc.
Oj, wyrzuć ten fotel.Wszystko masz podane pod nos
marzeniem.Wracaj do realu.
Pozdrawiam
Fotel z wyboru,a w marzeniach tyle.Może warto zobaczyć
świat z tej drugiej strony szyby.
Wstań z tego fotela i ruszaj. Pozostaw melancholię.
Pozdrawiam
teraz czas jest do zrywania,
i do grzybów też zbierania
więc się nie maż - auto gaz
i do lasu, grzybek czeka
trzecie drzewko z prawej strony
prawdziwek z dzieckiem
- chociaż bez żony
Pozdrawiam serdecznie
Ładny wiersz. Pozdrawiam.
Ładny wiersz z nitką melancholii i jesienną nutką
pozdrawiam:)
Dawno nie byłam u Ciebie Elu...ładnie jak zawsze.
Pozdrawiam
spełnianie marzeń to jest rodzaj odwagi pozdrawiam
Podoba mi się wiersz i podoba mi się takie
zagnieżdżenie - to także jest do szczęścia
potrzebne.Kiedy już się opuści wygodną skorupkę świat
ma jeszcze ciekawsze barwy:)
Ładny liryczny wiersz z nutkami melancholii:)
I cieszę się, wiesz?
Dziękuję za odwiedziny,
Nel-ka, tak czasem trzeba "kopa", żeby ruszyć się poza
swój azyl.
Jurku, dziękuję, chyba mam za dobrze;)
:)))
Acha. Z wyboru. I trzymasz się fotela. No, no...
Marzysz...Wzdychasz...
Czyli tęsknisz do tych owoców.
Ale masz za to cudownego i troskliwego opiekuna.
Smacznego Elu. Dla Was obojgu.
Jurek
czasem trzeba odwagi, aby wstać z wygodnego fotela i
wyruszyć:):)