Mroczna zawładczyni
Oczy
- perfidny granat zabłyśnięty iskrą
samotności
w której chowają się wszystkie sekrety.
Złośliwy cień przechodzący obok
wymienia się kolorami
szafirowym, grafitowym, szarym...
Zadużona w granacie,
takim pięknym, nikczemnym
Załzona szyba przeciera się przez
kolor
Tak niezależnie spływa po poliku
ocierając
każdy jego kąt
Łza spowiana przypowiastkami,
że dziewczyna odeszła
mroczna kobieta oczu właściciela
Pozostał tylko ślad
pukiel jej śnieżnych włosów
w których ukryte są
pocałunki i pieszczoty...
Tak cudownie było z Tobą.. dziękuje.. Łukasz...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.