Muszę jeszcze dorosnąć...
(...)
"Kiedy jest się z kimś
świat nie istnieje
liczysz się tylko Ty..."
piękne wspomnienie
tamtych dni...
myślałam, żę dorosnę
do naszej wspólnej miłośći
do ciepłych spojżeń
pełnych czułej wzajemnośći...
Dziś nie chcesz na mnie spojżeć
nie chcesz rozmawiać
zamnkąłeś się przede mną
wybudowałeś mur
tak wysoki
że nawet promienie słońca
nie mogą Cię ogrzać...
mur z bramą
zawsze zamkniętą dla mnie
z kartką: "Odejdź..."
nie mam odwagi zapukać
nie wiem czy kiedykolwiek
będę ją miała...
i tak mi nie otworzysz...
Przepraszam, że zraniłam
tak bardzo chcąc dobrze...
myślałam, żę dorosnę...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.