' muzeum śmierci '
Małe buciki tupią
za szybką
chcą wybiec za bramę
i tam patrzeć na ptaki
nie chciały umierać
z głodu
zagryzać matki niewinne
nie było radości rodzącego
się płaczu
nie było kołysek
małe buciki tupią za szybą
a dziecięce stopy
wtapiały się w niebo
wiszące za drutem kolczastym
małe buciki tupią za szybą
nie czując się zabytkiem śmierci
Zapraszam do polubienia http://www.facebook.com/pages/FotoAgataDamian/31799516 4984218 . i oceny moich jaśniejszych wizji :)[liczby połączyć]
Komentarze (28)
Twoje wiersze nie tylko mrożą
ale zatrzymują - bo nie boisz sie
pisać o śmierci
Muzeum śmierci - pamiętajmy o tym miejscu - chylę
czoła
Chylę czoło. Cieplutko pozdrawiam
Dziękować. Też pamiętam ,długo się sniły
Byłam w takim muzeum prawie 40 lat temu, a wciąż widzę
te buciki.
Mocny przekaz.
Pozdrawiam.
Pochylam się nad "małymi bucikami" i nad Twoim
talentem...chylę czoła +
Dobry...pozdrawiam;)
mieszkam w takim miescie
smutne to były czasy czas wojny czas przemocy :(
pozdrawiam::)
Napiszę krótko. Perfekt.
Podoba mi się wstęp jak i powtórzenie, które z niego
uczyniłaś. Choć moim zdaniem niepotrzebne już na końcu
- bez niego słowa "wtapiały się w niebo
wiszące za drutem kolczastym" byłyby jeszcze
mocniejsze, silniej by oddziaływały, a to bardzo ładna
metafora z tym wiszącym niebem i wtapianiem się w nie
- choć prosta to jednak nie pozbawiona artyzmu, ale i
nie przesadzona.
witaj,zastanawiam się czy słowo człowiek nadal brzmi
dumnie,od wyjścia z jaskini w naszych rękach zmieniają
się tylko zabawki do zabijania,przed chęcią mordu nie
uchroniła nas żadna wiara i religia,nadal robimy to
samo zawsze dla ważnych celów,ukłony
może coś odwrotnego.Bo niemiecki piec napewno nie jest
oknem życia, no chyba że jedyną ucieczką, wolnością.
Nie wiem dlaczego czytając, przypomniało mi się "okno
życia". Miłego dnia.
niezwykle pesymistyczny i bardzo wymowny wiersz,
pozdrawiam