Muzyczny ogród
W ogrodzie drzew i kwiatów,
w gałęziach owocowych,
mnóstwo ciepłych kolorów.
Z wiśniowej zaś korony,
owoc wyrasta czerwony.
Wśród roślin widać morwy
krwisty sok roniące,
gdy zza horyzontu
wynurza się słońce.
W skwarze powietrza gra skrzypek
melodię wśród kwiatów i drzew,
rozlega się także szum cykad,
jak natarczywy śpiew.
Smyczek grajka zrozumiał i ścichł,
a w skrzypcach nadal echo brzmiało,
i dżwięczną nutą ozwało się w nich,
co ludziom muzyką się zdało.
Komentarze (21)
Wojtku-Nie, nie wiedziałem, że personifikacja nie jest
metaforą.
Teraz już wiem.
Myślę, że na tym poziomie wiedzy teoretycznej, jaką
dysponujesz, powinieneś przyjmować po prostu moje
słowa do wiadomości i nie polemizować z nimi.
Czy już się dowartościowałeś? Czujesz się mądrzejszy,
czy tylko ważniejszy. Lecz swoje kompleksy, ale nie
tu.
pomyślmy...smyczek grajka(co tu autor ubrał w postać
smyczka?)bo całość wtedy innego wymiaru nabrać
może...meta(ut)fora
metafora Krzysztofie, gdybyś nie wiedział. Pozdrawiam
"Smyczek grajka zrozumiał..." bardzo mało udana
personifikacja, przyklasnę tej figurze: "Smyczek
grajka ścichł" choć też mało wyszukana.
a o czymże ten fascynujący utwór?bo głębi trudno
dociec...