My
Ludzie, śmieszni dla mnie czasem
Widzę ich i myślę: Tacy sami...
Wszyscy tacy sami...
Mógłbym wybuchnąć śmiechem!
Ta ironia sprawia to
Ten Dar, czuję pokolei każdą fazę ich
istnienia
kazdą przyczynę, czyn, i co następuje
Oni wszyscy dążą do jednego, przez to
samo.
Zawsze tak samo. Los tylko gra w swoją
grę
Smieszni są, powtarzam
Mógłbym wybuchnąć śmiechem
Ale mądrze odwróce wzrok...
I w ciemności zobaczę płaczące dziecko
I zrozumiem głęboki żal w każdym z nas
Błędy zduszone błędami, aż w końcu
pękamy
Zniszczeni przez własny strach i
pasywność.
Obudzę się, by uchwycić się nadziei
Ona pociągnie mnie wyżej
Komentarze (1)
niekiedy dojrzałość myśli wpycha w samotność lub
śmieszy wszystko wokół Marazm zatrzymanie ale zawsze
jest wyjście do nowego dobrego z samotności drugi
człowiek podobny Nadzieja Dobry wiersz .jest szukaniem
sensu życia