My taksamolubni
Październik przemija w listopad,
spacer policzki różowi chłodem,
usta spierzchnięte, a my
(w rękawiczkach nie do pary)
piszemy uśmiechnięty scenariusz-
na potem.
A w filiżankach chęć dojrzewa
i dreszcz przechodzi
w drżenie.
autor
AAnanke
Dodano: 2015-10-18 22:06:18
Ten wiersz przeczytano 1127 razy
Oddanych głosów: 30
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (29)
"dreszcz przechodzi w drżenie"...świetna fraza
ładne rozmarzenie z uśmiechem:) pozdrawiam serdecznie
krótki i taki ładny
Mimo zewnętrznego zimna, ciepło w sercach :)
Świetne :)
Świetne :)
Na emancypację
Emancypacja, w roboczym ubraniu,
Wolna jak taxi, znacząco milcząca,
Na myśl o mężczyźnie, cudownym w kochaniu
Niezmiennie drżąca.
serdeczności
Oj, trafiasz tym tekstem w takie moje ostatnie
/stany/.
Se poczytam jeszcze.
Pozdrawiam:)
/taksamolubni/ dobry neologizm, dwuznaczny,
a wiersz chyba o niespełnieniu w miłości, oddaleniu
dwóch podobnych sobie, tęskniących dusz ;)
Errata* ten dreszcz :)
Ciekawy tytuł i nie tylko.
Smutne te rękawiczki nie do pary,
ale częste, niestety,
no i ten dreszcze przechodzący w drżenie też wymowny.
Dobry wiersz, jak zwykle.
Dobrej nocy życzę:)
Bardzo nastrojowo i ten dreszcz w drżenie - świetnie.
Uśmiechy:)
Warto nosic w sercu usmiech pozdrawiam
mimo chłodu warto się uśmiechać z uśmiechem ciepła
doczekasz