Myk-ologia limeryczna
Dużo radości i uśmiechu w Dzień Uśmiechu.
Myk-ologia
Zgrzybiały Dominik spod Grudziądza
zapragnął świat na nowo urządzać
dach pomalował w groszki,
uszył dla siebie śpioszki
i na grzyba przestał wyglądać...
Powalający widok forsy
Cwana Zenobia spod Białegostoku
zaskórniaki ukrywała w koku,
pech chciał, że włosy zrzedły,
więc forsę zdradził przebłysk,
z zachwytu, mąż dostał ślinotoku…
Nic do ukrycia
Pewien młodzieniec - Patryk z Dziwnowa
nawykł urazy nigdy nie chować,
nawet, kiedy był chłopcem,
tłumaczył filozofce,
że warto by nagość akcentować...
mykologia - dział biologii zajmujący się badaniem grzybów :)
Komentarze (32)
W drugim przeczytam "w kroku "...duzo usmiechu ...
dziękuję za uśmiech i pozdrawiam pięknie:)
Słyszałam rankiem że dziś taki dzień i zapomniałam się
uśmiechać a teraz na koniec dnia mam uśmiech dzięki
Tobie
Dziękuję:)))
z humorem i ciekawie,,,pozdrawiam :]
Jak zawsze rozbawiasz :)
Fajnie limeryki,pozdrawiam serdecznie
cieszę się z Waszych odwiedzin, a najbardziej z
Waszych uśmiechów, dziękuję za poczytania i komentarze
- przyjemnego wieczoru dla wszystkich którzy tu zajrzą
:)
Świetne limeryki :) Pozdrawiam z uśmiechem :)
Bardzo fajne, a nawet superowe
limeryki:)
Serdeczności przesyłam.
wszystkie kjut choć najbardziej z Patrykiem, który od
najmłodszych lat jest koneserem kobiecych
wdzięków.Pasują, pozdrawiam:-)
Świetne :) z͏͏n͏͏ów się śmieje:)))
Limeryki palce lizać,niezwykle celne- warte punktu
.Hej!
do rymu, myk i ryk :) naprawdę pomysłowe i dowcipne;)
dzisiaj co prawda dzień uśmiechu... ale jak komuś do
ryku to czemu nie :)
i jest ryk, mój śmiech:)