Myśl ostatnia choć pierwsza
W samotnym domku nad Wisłą
Gdzie lato w okno pukało
Serce me młode i piękne
Nagle się całe oddało
Pełna miłości, nadziei
W samotnym domku nad Wisłą
Ujrzałam swoje spełnienie
Oddałam Jemu prawie wszystko
Przez niego błędów strumienie
Przez niego cierpienie i skrucha
I ta myśl ostatnia,
Że Anioł wtedy mnie oszukał
Oddałam serce swoje całe
Lecz on wcale nie chciał brać
I nie oszukam już Anioła
Własnego szczęścia nie chcę kraść
Gdzieś w przestrzeni własnych zmysłów
Gdzieś gdzie na skrzydłach nie doleci
Żadna z ostatnich kruchych myśli
Wśród tych piekielnych słów zamieci
Tam mieszka nicość, pustka w sercu
I wciąż ten sam obłok uczucia
Ta sama myśl, te same chwile,
Jego miłości ze świecą szukać
I w tych porannych rosy chwilach
I w tej pustce własnej nadziei
Jest taka myśl ostatnia choć pierwsza,
Że jeszcze kiedyś się to zmieni...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.